"Widzę Cię, kiedy jedziesz na terapię z dzieckiem, w czasie kiedy Twoi znajomi zawożą swoje na piłkę czy balet...
Widzę, że unikasz rozmowy, kiedy opowiada się o osiągnięciach i mądrości równolatków Twojego dziecka...
Widzę, ile razy odmawiasz spotkań i imprez towarzyskich, bo pod opieką masz chore dziecko lub ono stresuje się w towarzystwie...
Widzę, jak spędzasz całe godziny siedząc przed komputerem szukając informacji jak jeszcze pomóc Twojemu dziecku, bawiąc się w "lekarza specjalistę jednego przypadku"...
Widzę, kiedy nie komentujesz, gdy ktoś przy Tobie narzeka na błahe sprawy...
Widzę Twoją siłę w pozornej słabości, Siłę, o którą Ty sama nigdy się nie podejrzewałaś.
Widzę jak lawirujesz między nauczycielami, terapeutami, lekarzami, którzy przecież pomagają Twojemu dziecku.
Widzę, kiedy wstajesz każdego ranka, by robić znów wszystko od początku, po kolejnej chaotycznej nocy...
Widzę, kiedy stoisz na krawędzi przepaści, ale nie spadasz, bo to nie Ty walczysz o życie...
Wiem, że czasem czujesz się niewidzialna, bo Twoje życie to życie dziecka i te oba funkcjonują jak jedno...
Widzę, że mimo wszystko, Ty zawsze pchasz do przodu, bo w każdej minucie decydujesz się zrobić wszystko, co w Twojej mocy, by zapewnić najlepszą opiekę w domu, najlepszą terapię, lekarzy, sprzęt...
W te dni, kiedy zastanawiasz się, czy dasz jeszcze radę, chcę żebyś wiedziała, że Cię widzę.